Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.

Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz

Wielcy o Wilnie

 

Jedno z najpiękniejszych miast w świecie (…) Miłe miasto… (…) Niech tylko moje serce (…) schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze…”
Marszałek Józef Piłsudski

* * *

Wilno jest cudem przyrody i sztuki. Obraz tego cudu mieści się w ramach rzek, wzgórz, dolin i jezior…
historyk sztuki i konserwator zabytków – Jerzy Remer

* * *

„Miasto było ukochane i szczęśliwe, zawsze w czerwcowych piwoniach i późnych bzach, pnące się barokowymi wieżami ku niebu. (…) Dla Polaka Wilno jest nadal kolebką romantyzmu, czyli najważniejszego w polskiej historii ruchu, którego znaczenie wykracza poza literaturę”.
Poeta Czesław Miłosz

* * *

„Miasto było ukochane i szczęśliwe, zawsze w czerwcowych piwoniach i późnych bzach, pnące się barokowymi wieżami ku niebu. (…) Dla Polaka Wilno jest nadal kolebką romantyzmu, czyli najważniejszego w polskiej historii ruchu, którego znaczenie wykracza poza literaturę”.
Poeta Czesław Miłosz

* * *

„Zajedziesz do Wilna na jeden dzień – zostaniesz wilnianinem na zawsze! Skąd się to powiedzonko wzięło?… Może z niepowtarzalnego piękna tego miasta, a może z jego historii? Może z tego kresowego tygla narodowości, wierzeń, języków, tradycji, z tej ludzkiej mozaiki, w której od wieków mieszały się sprawy Polaków, Litwinów, Żydów, Białorusinów, ba, nawet Tatarów. Kłócili się ze sobą, godzili, żenili, znów się kłócili, bili się między sobą, potem znów żyli w zgodzie, zwłaszcza wtedy, gdy trzeba było bronić wspólnej skóry”.
Aktor Zygmunt Kęstowicz

* * *

„Poznać Wilno, to znaczy – ukochać je na zawsze. (…) Lecz piękno Wilna nie kończy się na jego krajobrazie, ono raczej dopiero od niego się zaczyna i snuje dalej swój czar w bryłach i szczegółach budynków miasto tworzących”.
Prof. USB Juliusz Kłos

* * *

„Miasto czarowne, otoczone najpiękniejszą może w kraju przyrodą, stare, zadumane jakby, z gmachami, na których wyryte przed kilkusetletnie daty”.
Eliza Orzeszkowa

* * *

„Kiedyś napisałem, i to jest prawie prawda, że większość scen miłosnych w moich książkach, gdziekolwiek by się działy, tak naprawdę odbywają się nad Wilenką. Jestem przywiązany do tej Wilenki, która coś dla mnie znaczyła i która, być może, razem ze swoim otoczeniem pobudziła moje apetyty metafizyczne. (…)
Tadeusz Konwicki

* * *

„Wilno jest miastem niesamowicie przyciągającym, wręcz magicznym, a poza tym chaotycznym i dziwacznym – jego aurę najlepiej oddaje słowo bizarre, którego nie umiem przetłumaczyć. To samo odnosi się do jego zagmatwanej wielonarodowej historii”.
Poeta Tomas Venclova

* * *

„Wileńskie i mury, masywne, a zarazem jak gdyby rozpywające się w powietrzu bryły budynków, światła i cienie zaułków tworzą niepowtarzalny nastrój. Gotycki kościół św. Mikołaja przyciąga powściągliwym spokojem i powagą, kościół Bernardynów – wzniosłą harmonią wnętrza, a slynnyw Europie kościół św. Anny – bajkową wysmukłością i niepowtarzalnością. Potężnym duchem renesansu tchnie prawie każdy dziedziniec starego Uniwersytetu, a także skromny, pełen szlachetnej symetrii kościół św. Michała. Pośród wileńskich zabytków przewagę mają barokowe, jets to wszakże swoista odmiana baroku – igrająca powierzchnią i bryłą, niespokojna, melodyjna. Czasem dorównująca subtelności i lekkości gotyckich wieżyczek św. Anny. Bogate zdobnictwo kościoła śś. Piotra i Pawła, ukazujące wszechświat poprzez pełne dramatyzmu kompozycje oraz okazała kaplica w Katedrze, w ktorej spoczywa patron Litwy św. Kazimierz, to największe bodaj dzieła tego baroku. Budowle klasycystyczne – Katedra, Ratusz, Pałac Biskupi – poprzez geometrię wyrażają heroizm ducha obywatelskiego: przypominają okres powstań i epokę napoleońską, krórej ślady pozostały w Wilnie do dziś. Wszystkie te budowle i dziesiątki nie wspomnianych kościołów, pałaców, a także fresków, posągów, błędne zaułki, niezliczone podwórka, nadkruszone mury, łagodne arkady tworzą szczególną, sprzyjającą wolności i różnoropdności, aurę Wilna”.
(Tomas Venclova, album „Wilno”, 2000).

* * *

Przeżywając wędrówkę po ulicach i zaułkach Wilna jako pielgrzymkę przez
stulecia minione, zbliżamy się do przeszłości wielkiej i jasnej, by z niej czerpać naukę i otuchę na przyszłość, od naszych wysiłków zależną; na tym bodaj polega ten nieprzeparty czar, jaki przeszłość na nas wywiera. I powoli, zwiedzając Wilno i poddając się urokowi jego legendy, przekonamy się, że poznać Wilno to znaczy pokochać je na zawsze.
(Prof. USB Juliusz Kłos)

* * *